Przyjemnie spędzone przedpołudnie zaowocowało stworzeniem ankiety na temat mojego wyglądu (jest po prawej stronie bloga, proszę o głosowanie tajne i zgodne z własnym sumieniem ;) ). Generalnie ankiety nie są głupim pomysłem, myślę, że po tej jednej trafi się kilka ;).
Zagłosowałem jak mi gust, sumienie i dusza podpowiada. Czas wyjść z cienia grzywki i pokazać światu swe radosne i miłe oblicze w pełnej okazałości!
OdpowiedzUsuńPozwolisz, że ja się jeszcze zastanowię w sprawie głosowania. Za to pochwalę umiejętności informatyczne - w końcu nie każdy potrafi ankietę stworzyć :)
OdpowiedzUsuńPo kursie matlaba nic mi nie straszne ;). Piotrze, bez grzywki oprócz radosnego i miłego oblicza widać jeszcze bardziej przyziemne rzeczy, jak gęste brwi albo krostki na czole :P, muszę się zastanowić ;).
OdpowiedzUsuńPS. Pewnie powinnam napisać wyżej, ale ankieta nie zobowiązuje mnie do niczego poza rozważeniem w duchu jej wyników ;)
póki co mamy 2:1 :) Oczywiście na korzyść grzywki:)
OdpowiedzUsuń