Jak wyżej :), nieco dziwny post. Jbc zapraszam do komentowania albo wyrażania opinii prywatnie. To chyba coś na zasadzie poradnika zachowania się w związku?
No to w punktach:
1. Trzeba się zastanowić, czy się chce być z tą drugą osobą. Są rzeczy, które po prostu stanowią człowieka, i nie można żądac ich zmiany (bo po 1sze to nie wyjdzie, a po drugie - jeśli jakaś cecha nam bardzo przeszkadza, może właśnie potrzeba nam kogoś innego?). Wymuszać zmiany można, jeśli jest coś, co jest złe i destruktywne (dla osoby/związku itp.). Trzeba się zmieniać wzajemnie, rozwijać, dorastać do siebie w jak największej ilości pól, wychowywać siebie nawzajem.
2. Powinno się myśleć o drugiej osobie, gdy podejmuje się decyzje (zwłaszcza dotyczące swojej przyszłości, bo to jest generalnie już 'nasza' przyszłość). Trzeba widzieć drugą osobę w swoich planach, zarówno tych krótkoterminowych jak i dłuższych. Przewidywać, jak zareaguje na nasze działania, a także jak można załagodzić skutki ewentualnej złej reakcji.
3. Mężczyzna w związku (zwłaszcza z wrażliwymi kobietami) powinien być osobą pewną siebie, pewną uczuć, stojącą na solidnych fundamentach, zwłaszcza po upływie jakiegoś czasu i po bliższy poznaniu się stron. Powinno się pokazywać drugiej połówce, że jest dla nas ważniejsza i bliższa niż wszystkie inne osoby.
4. Pokazywanie, że się kogoś kocha - przykłady:
- pamiętanie o urodzinach, rocznicach,
- pamiętanie o rzeczach, które lubi dana osoba i dążenie do zaspokajania jej potrzeb na równi ze swoimi,
- dawanie sobie małych dowodów miłości, typu kwiatki, robienie śniadań, wychodzenie do kina itp.
5. Drugiej osobie trzeba ufać, trzeba stać za nią murem, dążyć do spędzania czasu właśnie z nią, wybaczać i wyjaśniać.
6. DUŻO ROZMAWIAĆ O WSZYSTKIM:
- sprawy błache, domowe, uczelniane,
- sprawy ważne dla związku, wzajemne odczucia, uczucia,
- sprawy ogólnie ważne (aborcja, miejsce do mieszkania po studiach itp.))
7. Pozytywne sygnały i pozytywne nastawienie są kluczowe w kontaktach międzyludzkich. Nawet negatywny przekaz da się zamienić na sympatyczne wyrażenie swojego zdania, jeśli się uśmiechamy albo wyjaśniamy powody odmowy itp.
8. Dobrze jest mieć swoją pasję. Coś, co nas ciekawi, w czym staniemy się dobrzy, co nas będzie rozwijało i pchało do działania - jednocześnie będąc odskocznią od codzienności. Po pierwsze, będzie można o niej opowiadać partnerowi, zainteresować drugą stronę, ale także będzie to sfera życia wyłącznie nasza.
Tum tum! Szacun za uporządkowanie >tych< rzeczy, ścisłe podejście rządzi nawet tam gdzie by się człowiek najmniej spodziewał klasyfikacji i ram;) Przypomina mi się w związku z 7 punktem zdanie pewnego Marcina z Nowego Sącza: 'Najważniejsze to być życzliwym' (sformułowane również jako porada związkowa), pewnie wtedy (w zwanej atmosferze życzliwości) rzeczywiście łatwiej jest konstruować relacje..
OdpowiedzUsuńStrasznie dużo spraw nie do załatwienia da radę kupić uśmiechem :). Poza tym dwoje ludzi zdecydowanie nie powinno na siebie warczeć :P
OdpowiedzUsuńJa chciałbym się odnieść do kilku punktów jeśli oczywiście mogę :) I tak.
OdpowiedzUsuńAd 1)
Wychodzę z założenia, że zaczynając jakikolwiek związek nie można od razu zakładać że się kogoś zmieni. Jestem z kimś bo go akceptuję. Wiadome, że każdy ma wady i w trakcie związku wyjdzie milion spraw które będą człowiekowi przeszkadzać. I to trzeba pokazywać tej drugiej osobie że mi to nie pasuje, ale nie można zakładać z góry, że to się zmieni. Uważam, że z człowieka zawsze wyjdzie to jaki jest naprawdę jeśli zmieniał się pod przymusem.
Ad 2) W związku nie tylko moje marzenia są ważne ale i partnera i czasami trzeba zrezygnować z tego co się chce. Związek jest sztuką kompromisów.
Ad 5) Dla mnie bardzo istna jest umiejętność wybaczania. Każdy z nas popełnia błędy i to czasami popełniamy ich mnóstwo, jeśli nie potrafimy wybaczać to po jakimś czasie każda sprzeczka nawet z najbłahszego powodu będzie tylko wyciąganiem brudów z dawien dawna. Za które człowiek już dawno przeprosił i już ich więcej nie powtórzy. Czasami zrobimy coś co zrani drugą osobę kompletnie nieświadomie, po prostu nie znając reakcji drugiej osoby. Takie błędy z reguły popełnia się tylko raz.
Ad 8) Z tym punktem jak najbardziej się zgadzam. Chciałbym tylko dodać coś co niby jest oczywiste ale czasami umyka. A mianowicie trzeba akceptować pasję drugiej osoby, to co lubi, to w czym się spełnia, to w czym jest dobra.
Po prostu trzeba szanować życie drugiej osoby.
Ktoś może powiedzieć, że nie jestem dobrą osobą do wypowiadania się o związkach. Jeśli ktoś tak myśli to proszę niech da mi znać z czym się nie zgadza.
Pozdrawiam Asiu.
hmm, jakie to proste
OdpowiedzUsuńn
Dzięki za komentarze ;)(i przepraszam, że się spóźniałam z odpowiedzią).
OdpowiedzUsuń@Kamil Medyk
Dziękuję za zgodę z ogólnym tokiem rozumowania. Co do punktu 2 - tak jak piszesz, trzeba czasem rezygnować ze swoich marzeń. W związku z tym nie można czegoś tak po prostu sobie zaplanować, nie uwzględniając tego, co myśli druga osoba. Marzenia i jednej i drugiej strony są tak samo ważne, ale czasem jedne z nich mogą czekać dłużej.
@n
Prawda :P? Jak przepis na placek, który nigdy nie wychodzi, niezależnie od użytych składników.
Asiu masz rację do niektórych marzeń wracamy po latach, chociaż często już całkowicie straciliśmy nadzieje na ich spełnienie. I to właśnie jest piękne. Mówiąc o kompromisach w związku myślę o tym, że dzisiaj to ja coś daję od siebie oddaję jakieś swoje marzenie aby spełniło się marzenie osoby którą kochamy. I nie oczkujemy za to ani wdzięczności ani tego, że ktoś to doceni lub zauważy i pochwali. To jednak wraca tak samo od siebie bo ta druga osoba też chce naszego szczęścia i zrobi to sam dla nas.
OdpowiedzUsuńWiem, że może na pierwszy rzut oka to wcale w życiu tak nie wygląda bo zawsze są starcia i często kłótnie bo chcemy zupełnie czegoś innego w danej sytuacji. Ale jeśli się kochamy to potrafimy docenić i zauważamy to, że ktoś oddaje swoje marzenie dla nas i będziemy dążyć do tego żeby ono też się spełniło.
To jest dla mnie miłość.