2:03, siedzę w pokoju i kończę prezentację na zarządzanie produktami chemicznymi. Telefon.
- Proszę?
- Nie śpisz?
- Jeszcze nie, co chciałeś?
- Chodź na pole..
- Co? Teraz?
- Teraz, tak, no chodź. Siedzimy na ławeczce.
No i poszłam ;). Wróciłam do pracy jakoś 3:40.. Czemu to się skończy za 2 tygodnie?
...Siedzieliśmy na ławeczce przed akademikiem - w 5 osób. Tutek, Grawul, Paweł, Sylwia i ja. Piliśmy jakąś wódkę, było wesoło. Potem poszliśmy jeść ziarno do samochodu Pawła. Przyjemne 1,5 godziny :)
OdpowiedzUsuń