Próbowałam od kilku dni napisać nowego posta, ale
wychodziły mi zawsze straszne smęty, nadające się tylko pod klawisz
'delete'. Podsumuję za to ankietę o pracowitości w zależności od pory dnia.
Na 3
roku (o zgrozo - pamiętam rok po projektach, jakie wtedy robiłam!), w
trakcie sesji zimowej stwierdziłam, że o wiele lepiej pracuje mi się w
nocy niż bezpośrednio po powrocie z uczelni (który często również nocą wypadał.
Zima.). Siadając jednak do projektu o 22 (po całym dniu
na uczelniach), nie dało się być produktywnym dłużej niż do 1:30,
zakładając ponadto wstawanie o 7 ileśtam, nawet ta godzina była mało
logiczna. Wypracowałam zatem system zasypiania koło 18, budzenia się w
okolicach 21, załatwiania herbatek towarzyskich i pracy do nocy (lub do
rana, z przerwą 3 godzinną koło 2, na spanie). System może nie był
idealny :P, jednak pozwolił mi zaliczyć 5 sesję. Co więc ma w sobie ta
magiczna noc?
Wydaje mi się, że są to 3 rzeczy. Przede
wszystkim nocą człowiek zdążył odpocząć od wrażeń dnia, myślenia
uczlenianego, organizacyjnego, i każdego następnego. Jest spokojny,
najedzony, w sam raz gotowy do kolejnego wysiłku umysłowo-manualnego
(eee, klikanie myszką :P?). Drugim ważnym elementem jest względny spokój
- gdy nie słychać sąsiadów śpieszących z obiadem, gdy już nie wpada się
na niezapowiedziane, a uwielbiane herbatki (chyba, że do Energy 1008,
ale to było przynajmniej rok później), gdy nikt nie zawraca głowy, a
ciemność i cisza oblepiają, dociskając myśli do problemu. Po ostatnie -
noc ma to do siebie, że po niej następuje poranek, który wiąże się
często z oddaniem projektu, albo pisaniem czegoś. Nic tak dobrze nie
motywuje jak deadline :P.
Takie są podejrzewam także
motywacje osób, które opowiedziały się za nauką nocą - a zrobiło tak 5 z
8 osób biorących udział w ankiecie. Ku mojej radości, 3 osoby (dwie
oprócz mnie ;) ), również z ochotą pracują między 5 a 8
rano. To okres, w którym jestem w stanie zrobić najwięcej -
tylko trzeba wstać i być w miarę wyspanym (z czym, jak wiadomo, jest
problem :P). To w ogóle klucz do efektywnej pracy i nauki - wyspanie się,
równowaga i brak pochłaniających myśli problemów.
(Też macie wrażenie, że to post bez sensu?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz