środa, 12 marca 2014

głupia ankieta

Mogłabym jakoś to ładniej ubrać, w szatki wyjęte wprost ze słownika języka polskiego, dorzucić kokardę metafory i obsypać epitetowym brokatem - ale chyba nie mam nastroju. Zostaje niemal goła sytuacja, która - choć jest dokładnie tym, czym się wydaje - wcale nie ma wytatuowanej na plecach mapy z rozwiązaniem. Sytuację tą zna niemal każda osoba, z którą mam kontakt; pewnie łatwo ją także odgadnąć po samym czytaniu bloga.

Zatem - zapraszam do ankiety ;). Proszę tylko o prawdziwe, w miarę przemyślane odpowiedzi (wszystkie pasujące), a nie dyktowane chwilą, oparte na mędrkowaniu na tematy, o których się nie ma pojęcia. (nawiasem pisząc, nie będzie miała na nic wpływu, po prostu jestem ciekawa ;) ).

Gdyby ktoś miał mi coś do powiedzenia - ucieszą mnie komentarze, albo dowolna inna forma kontaktu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz