czwartek, 16 sierpnia 2012

inna bajka

Po prostu nie mogłam tego nie zamieścić :P.

I jeszcze jedno - piosenkę każdy zna (tu wersja łatwa, pooglądajcie sobie jakiś występ także), ale nie wiem, czy ktokolwiek zwracał uwagę na słowa. Przyznam się, że ja dochodziłam do 'ici c'est confortable' (przez 'n' we francuskim :P), i dalej refren był zagadką.

[update 16 VIII]
To bardzo głupie przeczucie, ale dzisiaj cały czas mam wrażenie, że za 20 lat przyjdzie do mnie Solviga O....kov, o coś pytać lub prosić. Pewnie za 20 lat nie będę już pisała głupot na blogu. Ale to śmieszne :P.

Chyba powiedziałam - nie ustami, a śmiechem i skinieniem organizmu. Dalej dziękuję Niebiosom za zastępy szarych komórek, które zdołają wszędzie wcisnąć strzępki racjonalizmu. Wypełnią nim cały organizm, tak, że znaczna część wody z organizmu wypłynie oczami. Jeszcze jest trochę miejsca, jadę do Londynu w przyszłą sobotę. Jamal nie był zachwycony, że kończę pracę po 7 tygodniach. Chyba nie zdaje sobie sprawy, na ile te 7 tygodni mi wystarczy. Jestem śpiąca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz