Zapraszam do głosowania w kolejnej ankiecie ;). Ten post nie ma innej funkcji, chyba, że stanie się usprawiedliwieniem dla nie robienia projektu z konstrukcji żelbetowych. Dzisiaj, 4 listopada, wiał w Krakowie ciepły wiatr. Można było chodzić bez kurtki, wystawiać twarz na wiatr, który porusza liście, poetów i konstruktorów (ci ostatni wymyślili mu coś na kształt schematu statycznego). Głupie, wracam do zbrojenia płyty ;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz