czwartek, 24 marca 2011

how many roads must a man walk down...

Skąd wiadomo, czy to, co robimy jest słuszne? Nie piszę już 'dobre', do głowy by mi nie przyszło użyć słowa 'przyjemne', ale właśnie 'słuszne'. Czyli takie, jak być powinno. Skąd w ogóle wiadomo, jak być powinno? Po jakimś chwilowym szczęściu, swoim bądź otoczenia? Na mój prosty rozum są dwie drogi tworzenia definicji czegoś. Albo trzeba to nazwać za pomocą innych, już utworzonych pojęć, albo tworzy się je przez zaprzeczanie dostatecznie szerokim pojęciom. Nie wiem, jaka jest definicja stanu 'tak, jak być powinno'. Ile razy wydaje nam się, że robimy coś dobrze, że to jest słuszne, a tak naprawdę sprawiamy ból sobie i innym. Zawsze jest tak, że trzeba coś wybrać, gorzej, jak trzeba wybrać kogoś. Trzeba chyba wierzyć w siebie. W swój osąd, w swoje wybory. Albo mieć nadzieję. Wiara, Nadzieja, Miłość. I konsekwencje. Nie sądź po ustach

2 komentarze:

  1. 'Dojrzałość zaczyna się wtedy, gdy zamiast robić to na co mamy ochotę, robimy to co uważamy za słuszne.'

    to zależy chyba od danej chwili. w tym momencie widzimy takie, a nie inne wyjście. ważnych decyzji nie powinno podejmować się pochopnie. czasami jednak robimy coś, do czego wcale nie jesteśmy przekonani, ale uważamy, że to jest słuszne, że tak powinniśmy zrobić, że tego oczekują od nas 'inni'. tymi innymi są choćby chłopak/dziewczyna, rodzice, przyjaciele, znajomi... czasami to właśnie dla nich podejmujemy te różne dziwne decyzje... przepraszam za to chaotyczne myślenie. do takiego myślenia mam dziś prawo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko często ma się do czynienia z sytuacją, gdy wszyscy chcą dla kogoś dobrze, a mało kto jest naprawdę szczęśliwy. 'Inni chcą Twojego dobra - nie daj go sobie zabrać' - bardzo mi się to podoba. Na dorosłość nie ma lekarstwa ;)

    OdpowiedzUsuń