niedziela, 24 listopada 2013

nie chcemy otwartych okien!

Zaatakowała mnie choroba - którą z braku lepszego słowa nazywam lenistwem. Nie takie zwykłe nicnierobienie, ale bezwład twórczy, brak możliwości ruszenia ręką przywaloną przez szafę z pochowanymi w niej książkami i artykułami do przeczytania 'jak będzie czas, albo odpowiedni moment'. Podobnie jak rdzenni Amerykanie byli podatni na katar, tak perfekcjoniści w kontakcie z lenistwem cierpią nie tylko na bezpośrednie i 'formalne' jego efekty, ale także na duszy - z niemożności zrobienia czegoś najlepiej, jak się tylko umie - bo własnie się nie umie..

Już dosyć jojczenia :P, może przynajmniej kilka rzeczy uda mi się dziś naszkicować. Rozważam urwanie się z połowy poniedziałku na uczelni. A piszę posta, bo mam w pokoju śmieszną sytuację. Jej współautorem i zaraem bohaterem jest Okno, które przeżywa bunt nastoletni (bądź kryzys wieku średniego, zależy, czy liczyć lata w kontekście ludzkim, czy okiennym) i nie chce się zamknąć. Trwa zatem w stanie permanentnie rozszczelnionym, dostarczając mi tym samym świeżego, schłodzonego tlenu (tak niezbędnego do dobrego wypoczynku i pracy umysłowej!) w ilościach poruszających kartki leżące na parapecie. W chylącym się listopadzie jednak wolałabym wyraźnie oddzielić zewnętrze od wnętrza (w maju tak samo, bo wtedy miast tlenu pojawia się dym z grilli. Mam jednak nadzieję, że do maja Okno przestanie nam robić numery).

Tak czy inaczej, pomimo czajnika, parującego kubka herbaty, kaloryfera nastawionego na 5 i przegrzanego laptopa, mam dość zimno. Jednym ze sposobów radzenia sobie z tym stanem (bez użycia kołdry) jest poruszanie się. Zawiązałam zatem włosy w kucyk na czubku głowy i zaczęłam pląsać w rytm muzyki ;). Polecam wszystkim - na wszystkie smutki, zmęczenia i problemy, nie tylko te z oknami.

Chyba źle ze mną, jeśli już piszę o 'moim dniu'. Ratuje mnie pierwszy akapit i przepisane ogłupiające pomiary :P. Do poprawy czekają wyparki.. Miłego weekendu wszystkim ;)

4 komentarze:

  1. u should be happy that there is above 0*c now, in november, but santa is coming to town...
    think of http://www.harrietcarter.com/resources/harrietCarter/images/products/processed/6515.zoom.a.jpg ;-) /jo

    OdpowiedzUsuń
  2. For my window I need a very looong snake, couple of dogs - or a handyman :). A puppy for Christmas?

    OdpowiedzUsuń
  3. think http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/c4/Lleyn_sheep.jpg will do the job /jo

    OdpowiedzUsuń
  4. yeah, silent, warm companion, that gives milk :P, love it

    OdpowiedzUsuń