Ciekawie zaczęło się robić, gdy kazano mi wybrać nazwę użytkownika. Czerwony kapturek zawierał nielegalną spację, co strona wyłapała. Wychodząc jednak naprzeciw klientom, oferowała tym niezdecydowanym podpowiedzi.
Serwis postanowił wyjść z szablonu nadawania kolejnych numerków i łechtając próżność potencjalnych użytkowników zaproponował mi bycie cool, ultra, a nawet cool(...)universe. Nie załapałam wykluczenia poziomej kreski, co pozwoliło mi obejrzeć kolejne propozycje bycia kochanym megafanem, niestety oddzielnie. Ciekawa jestem, czy ktokolwiek na serio wybiera im takie nazwy, chociaż przyznam, że moja 'domowa' nazwa użytkownika to 'imiekota' (jeszcze się nie zdarzyło, by była zajęta), a odpowiedź - hasło znają wszyscy domownicy ;).
Życie czasem wygląda jak niepoukładany tetris, gdzie na dole dziura za dziurą, coraz wyżej do limitu i coraz trudniej zdążyć z układaniem i obracaniem nowych klocków. Pewnie, że łatwiej było na początku układać ładnie, ale niewprawnemu graczowi zdarzają się wpadki i wypadki. I pozostaje pytanie (na które wcale nie ma czasu) - układać dalej, i liczyć, że uda się naprawić pole, czy nie przejmować się i zacząć nową partię? Piosenka, którą lubię :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz