sobota, 13 kwietnia 2013

internet przez telefon

Dzisiaj w zestawie liścik do znajomego informatyka ;). Prócz tego byłam dzisiaj (i chwilkę wczoraj) na konferencji organizowanej przez miejscowe koło konstrukcji żelbetowych, które było sponsorem mojego obiadu :P. Także zapewniało dzienną porcję wiedzy z zakresu betonu i pokrewnych tematów (muszę powiedzieć, że studenci pk się spisali, świetne referaty i obecnego 4 roku i doktorantów). Czas i mi się zabierać za naukowe obowiązki :). 

'G.

Mojej mamie przeczyszczenie laptopa chyba nie pomogło - dalej na próby

włączenia reagował szarym ekranem. Znalazła za to w czeluściach
komputerowej szuflady płytkę opisaną jako windows xp - czyli ten jej.
Włożywszy ją, okazało się, że nie jest tak źle jak myślałam, bo
standardowo chciało formatować, instalować, ... - czyli działać ;).
Próbowałyśmy wybrać opcję 'naprawienie systemu' - albo pokrewną -
jednak moja mama nie jest zbyt informatycznie zaawansowana, i nie
potrafiłam się zorientować w polach i ekranikach dyktowanych mi przez
telefon (może suma naszej wiedzy informatycznej nie przekroczyła
wartości granicznej pozwalającej włączyć tryb renowacji
windowsowskiej. A może się po prostu nie da u mnie?). W każdym razie,
gdy już podjęłam decyzję o zdalnym robieniu formata, mama spróbowała
raz jeszcze bez płytki - i tym razem zadziałało :)! Windows się
włączył, firefox się włączył, antywirus za to nie działa nadal
(żaden). Zdaje się jednak, że do przeglądania wiadomości na onecie nie
jest jej niezbędny. Poleciłam jej jeszcze podmuchać sprężonym
powietrzem (mówiła, że nic nie wylatywało), i sprawdzimy czy radość
będzie trwała też jutro. Dzięki za wszelką pomoc i fachową poradę ;),
gdybym dalej miała jakieś trudności (w jutrzejszym odcinku programu
'Napraw komputer przez telefon' instalujemy na nowo avasta (nie pytaj
dlaczego nie AVG)) na pewno się odezwę.

J.
'

2 komentarze:

  1. Hej Asiu :)
    Ja Ciebie widzę na Help Desku :) takie doświadczenia z zdalną naprawą komputerów i kontaktem z użytkownikiem końcowym nie powinny się zmarnować. Masa krytyczna potrzebna do naprawy komputera nie musi być w tej kwestii najważniejsza, jeśli dobrze przedstawisz użytkownikowi sprawę to może stwierdzić, że ten komputer wcale nie jest mu potrzebny w pracy. A to skutkuje rozwiązaniem problemu i zamknięciem zgłoszenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dysponuję cierpliwością, jak mam w zasięgu internetu kogoś mądrzejszego (kto podsuwa rozwiązania), to wychodzi całkiem sprawnie ;).

    Z tym przekonywaniem jest trochę tak, że na chwilę się udaje, ale w którymś momencie obiekt przekonywany zostaje sam i wraca myślenie 'hej, ja jednak chcę zupełnie czegoś innego!' (np. dzieje się tak zaraz po wyjściu akwizytora z naszymi pieniędzmi :P). Trudno uzyskać długotrwały efekt działając w pojedynkę :P. Dobrze dla Rodzicielki i dobrze dla mnie jest jednak 'z laptopem i z internetem'.

    OdpowiedzUsuń